Doczekałem się domku w Zabrzu. Będę miał do towarzystwa kotkę rezydentkę, z którą jeszcze muszę się zapoznać. Dziękuję nowej rodzinie za nowe życie :-) Dziękuję Pani Oli, cudownej wolontariuszce za opiekę i czuwanie nad moją adopcją:-) 19.11.2019
Dzień dobry, mam na imię Dras. Jestem średniej wielkości, młody i bardzo silny.
Historia ze schroniskiem zaczęła się 17 stycznia 2018, kiedy to zostałem odebrany wraz z jeszcze jednym psem oraz trójką małych szczeniąt, podczas interwencji przeprowadzonej przez inspektorów TOZ-u oraz asysty Policji przy ul. Brackiej . Dotychczasowo mieszkaliśmy w domku z ogródkiem. Tyle, że dom był strasznie zagracony, pełen odchodów oraz niebezpiecznych elementów. Ponadto do schroniska doszły informacje o tym, że właściciel bardzo rzadko przychodził do nas, praktycznie w ogóle się nami nie opiekował. Pamiętam jeszcze jak byłem bardzo niepewnym siebie psiakiem, który wszędzie biegał za suczką Lolą, bo to ona tak jakby stanowiła dla mnie bazę bezpieczeństwa. Dużo się zmieniło od tamtej pory, dzięki oczywiście sporej pracy naszych wolontariuszy. Dlatego dzisiaj można o mnie śmiało powiedzieć, że poczyniłem postępy w chodzeniu na smyczy, chętnie podchodzę do ludzi, Ci co mnie znają od początku to wiedzą ile trzeba było się nagimnatykować by mnie choć zapiąć na smycz. Podczas spaceru stale utrzymuję kontakt wzrokowy z opiekunem. Poczyniłem tyle kroków do przodu, gdzie ten mój wymarzony domek.... ?
Zostałem już zaszczepiony, odrobaczony, zaczipowany i wykastrowany.