Mam prawdziwą rodzinę w Zabrzu :-) 02.03.2019
Dzień dobry, wabię się Chila. Jestem małą, głośną, uroczą dziewczynką. W schronisku zamieszkałam wraz z moim rodzeństwem oraz rodzicami 17 stycznia 2018 roku. Zostaliśmy odebrani naszemu dotychczasowemu właścicielowi, który przetrzymywał nas w nieodpowiednich warunkach. Początkowo byliśmy bardzo zdystansowani. Dlaczego głośna? Bo widząc, że braciszek próbował nas "ochronić", a siostra siedziała w kącie, patrząc w dół, szczekałam najgłośniej, jak tylko potrafiłam. Z dnia na dzień obserwowaliśmy ludzi, którzy dają nam jedzonko, wypuszczają na wybieg czy sprzątają nasze pomieszczenie. Niechętnie do nich podchodziliśmy, jedliśmy, gdy nikt na nas nie patrzył. A kiedy tylko drzwi się uchyliły, uciekaliśmy i "przyklejaliśmy się do ściany". Dzisiaj jest o niebo lepiej. Sami zaczepiamy do zabawy, radośnie merdamy ogonkami do osób, które już znamy. Cieszymy się wspólnie spędzonymi chwilami. Muszę przyznać, że jak na początku nie było mowy o przytulaniu, tak teraz sama się pcham pod rękę :-) Zostałam zaszczepiona, odrobaczona oraz zaczipowana.A także po zabiegu sterylizacji. To jak? Przytulisz mnie?
Warto wiedzieć przy adopcji szczeniaczka: Przedszkole dla szczeniąt — Jest to miejsce, w którym szczenięta mogą się bezpiecznie bawić z rówieśnikami oraz poznawać różnych ludzi, przedmioty, dźwięki. Zajęcia te wspomagają rozwój młodych psów. Jest to forma kursu stworzona specjalnie dla właścicieli szczeniąt, by mogli zapewnić swoim podopiecznym optymalny rozwój i pomóc im wyrosnąć na radosnych i niekłopotliwych towarzyszy rodziny.
Witamy
05.03.2019
Pozdrawiamy z Chilą małym łobuziakiem. Pierwszego dnia na dzień dobry bez wahania gwizdnęła tosta z kredensu w kuchni, który nam pozostał po śniadaniu :-) także trzeba pilnować rzeczy pozostawianych w zasięgu Chilowego noska. Dużo pracy przed nami, najbardziej z załatwianiem potrzeb w odpowiednich miejscach. Od razu odpowiadało jej legowisko, myślę że to takie jej miejsce azylu, czasem czegoś się boi ale to tutaj pozostaje czas wspólnej pracy by tak już więcej nie było. Jest cudowna i cały czas się uśmiecha. Śpi z nami w jednym pomieszczeniu. Na spacerach pełna energii, wszystkie miejsca należą do niej :-) wąchacz numer 1, a największa ciekawość to ptaki. Tymczasem przesyłam zdjęcie szczęśliwej mordki.
Pozdrawiamy Was ciepło,
Chila, Dagmara i Robert