Zamieszkam z nową rodziną w domku z ogródkiem w Zabrzu :-) Trzymajcie kciuki:-) 04.02.2018
Cześć Wam, mam na imię Śliniak. Jestem młodziutkim (ur. ok. 07/17 roku.), no powiedzmy średniej wielkości, bardzo żywiołowym oraz przesympatycznym stworzeniem. 20 grudnia 2017 roku zostałem przyprowadzony przez pewnego pana, który jak twierdził znalazł mnie przywiązanego przy sklepie w Biskupicach, nie informując schroniska o zaistniałym zdarzeniu, wziął mnie na noc do domu. Nie do końca byl szczery w tym co mówił, lecz tak czy owak efekt jest jaki jest- przyjęto mnie do schroniska. Tym samym usatysfakcjonowany Pan, poczuł, że pozbył się problemu. A ja przerażony, bardzo spanikowany, chciałem się przytulić- bo tak normalnie bym zrobił - do człowieka, tak niepewny kolejnych zdarzeń. Dostałem aż gęsiej skórki, która za nic świecie nie chciała mnie ani na chwilę opuścić. Cały dygotałem i patrzyłem wzrokiem skrzywdzonej myszy, na człowieka, który pomógł mi przejść przez ten trudny okres.
Co nie powiem, no zaowocowało. Cieszę się na widok tych znanych memu oku jak i tych zupełnie nowych. Mam w sobie dużo chęci i uporu. Miłości i uległości, wrażliwości oraz nadziei. Nadziei na lepszy jutro. Zostałem już zaszczepiony, zaczipowany oraz odrobaczony. Do adopcji mogę trafić po zabiegu kastracji.
Warto wiedzieć przy adopcji szczeniaczka:Przedszkole dla szczeniąt - Jest to miejsce, w którym szczenięta mogą się bezpiecznie bawić z rówieśnikami oraz poznawać różnych ludzi, przedmioty, dźwięki. Zajęcia te wspomagają rozwój młodych psów. Jest to forma kursu stworzona specjalnie dla właścicieli szczeniąt, by mogli zapewnić swoim podopiecznym optymalny rozwój i pomóc im wyrosnąć na radosnych i niekłopotliwych towarzyszy rodziny.
Dzień dobry,czas szybko płynie, już minęło 6 tygodnia od kiedy mamy w domku Axelka pseudonim Śliniak :-).Jest to bardzo pogodny, wesoły psiak, a energia trudna spożycia w ciągu 24 h. Na początku było troszkę kłopotów, bo zdażało się coś w domku zdemolować czy też załatwić potrzebę w domku. Teraz już są postępy, sporadycznie coś wymyślę, a potem się wstydzę, że taki byłem głuptas :-). Była u nas Pani behawiorystka i wiele komend bardzo szybko złapałem, aż wszyscy byli zaskoczenia jaki jestem pilny student. Bardzo lubię gryzaki i długie spacery, choć pospać pod kołderką też nie pogardzę. Mam starszą siostrę Lulę, która już się przyzwyczaiła że jestem, a czasem daje mi noska przez sen. No i jestem bardzo społecznym psem lubię ludzi i inne psy. No i cóż jeszcze powiedzieć, Pani Alinko, proszę mnie odwiedzić jak się zrobi wiosennie, chętnie się spotkam i opowiem coś jeszcze o nowym życiu w Pawłowie :-)
Pozdrawiam, Daria
20.03.2018