Tak naprawdę mam na imię Dżeki! W końcu wróciłem do moich ukochanych właścicieli :-) 07.11.2017
Dzień dobry, nazywam się Czelo. Do schroniska przywieziono mnie 29 października 2017 roku z ul. Jabłońskiego, gdzie zmartwieni ludzie z tamtejszych okolic postanowili mnie wziąć do domu, aż do momentu przyjazdu pracownika schroniska. Państwo mówili o mnie, że jestem bardzo grzecznym, ułożonym, kochanym psem. Siedziałem spokojnie przy drzwiach wyczekując chwili, kiedy się otworzą. Miałem zaczerwienione fragmenty na ciele, które świadczyły o obecności pchełek na moim ciele i stanie alergicznym. Na szczęście w schronisku zostałem zaszczepiony, odpchlony, zaczipowany. Podczas przebywania w schronisku pracownicy schroniska zauważyli, że podczas spacerów jestem spokojny, potrafię ładnie chodzić na smyczy. Bez większych problemów dogaduję się z innymi psami. Bardzo chciałbym znaleźć pełen ciepła i miłości domek. Do ewentualnej adopcji mogę trafić po zabiegu kastracji.