Pewna fantastyczna kobieta, ofiarowała mi, starszemu psitulakowi domek w Zabrzu :-) 14.06.2022
Witam, mam na imię Niko. Jestem małym, starszym psiakiem. Urodziłem się w okolicach listopada 2008 roku. Pierwszy raz w schronisku zamieszkałem 22 sierpnia 2017 roku, po tym jak przyprowadziła mnie moja włascicielka, która nie potrafiła jednoznacznie określić powodu oddania mnie do schroniska. Wspominała o braku akceptacji dzieci z mojej strony, potem o alergii dzieci. Aż na końcu stwierdziła, że po prostu nie ma dla mnie czasu. 9 września 2017 roku los się do mnie uśmiechął zostałem zaadoptowany przez rodzinę, zamieszkałem z nimi w Rudzie Śląskiej. Niestety... ja to mam chyba ogromnego pecha! Notorycznie biegałem bez nadzoru właścicieli, przez co trafiałem do schroniska w Rudzie Śląskiej. Ostatecznie 17 maja 2022 roku zostałem przewieziony tutaj, po nieudanej adopcji. Tyle lat minęło, tyle miejsc i ludzi mi się pozmieniało w moim krótkim życiu. A ja wciąż bez stałego, kochającego domu. Teraz jestem poczciwym starszym psiakiem, tymbardziej potrzebującym spokojnego życia.
A nie tułaczki po schroniskach... Może ja na to zwyczajnie nie zasłużyłem. Nikogo w życiu nie ugryzłem, zawsze merdam ogonkiem na widok człowieka, potrafię się sam zająć. W tym wieku często robię drzemki, spaceruję sobie ale nie da się mnie zgubić, bardzo pilnuję nóg opiekuna. Może czasami mam za dużo do powiedzenia ale to również z wiekiem przyszło, w końcu już troszkę na tym świecie żyję... Tak więc sami widzicie, jestem przecież dobrym, poczciwym Niko. Chyba zasługuję na miłość...