Zamieszkam w Zabrzu :-) 30.07.2017
Dzień dobry Państwu, mam na imię Joe. Jestem średniej wielkości, młodziutkim, przesympatycznym psiakiem. 16.czerwca 2017 roku znaleziono mnie na ul. Wyciska, uwiązanego przy cmentarzu. Nie wiem, czym sobie na to zasłużyłem. Nikt mnie nie szuka, a tyle już dni minęło. Najgorsze jest, kiedy zdajesz sobie sprawę, że rodzina, którą pokochałeś, nie odwzajemniała Twoich uczuć. Jedyne, czego pragnę miłości, przytulania i miłych słów kierowanych w moją stronę. Potrafię ładnie chodzę na smyczy. Świetnie dogaduję się z innymi psami. Bardzo chciałbym znaleźć ciepły, kochający dom. Schronisko zapewniło mi aktualne szczepienia, odrobaczenie i czip. Do adopcji mogę trafić po zabiegu kastracji.
Witam serdecznie !
Parę miesięcy temu adoptowaliśmy z moją żona Bożeną psa Joego. Na początku piesek sprawiał ogromne problemy wychowawcze (gryzł rzeczy, nie potrafił wytrzymać w domu), oczywiście liczyliśmy się z tym ponieważ nie miał okazji pobyć na stałe w domu i nie wiedział co może, a czego nie. Na ten moment Joe jest coraz grzeczniejszy, ładniej chodzi na smyczy, zamiast obroży dostał szelki, na których lepiej się go prowadzi. Joe może jeść tylko suchą karmę ponieważ jego organizm nie za dobrze znosi mokra karmę jak i inne typy mięsa takie jak żołądki etc. Na ten moment będziemy umawiać się z behawiorystka, która podpowie Nam jak "dopieścić" naszego psa (oduczyć skakania po ludziach oraz dramatycznego ciągnięcia do innych psów). W załączniku wysyłam kilka zdjęć.
Pozdrawiamy!
Bożena, Marcin oraz Joe.
03.10.2017