Będę miał domek w Zabrzu do tego do dyspozycji domek z ogrodem:-))))) Ależ się cieszę:-) 29.05.2017
Dzień dobry Państwu, mam na imię Miki od kiedy pamiętam :). Jestem małym, młodziutkim, bardzo radosnym pieskiem. W schronisku po raz pierwszy zamieszkałem 7 marca 2017 roku, przywieziono mnie z ul. Nocznickiego, gdzie krążyłem wokół Kościoła. Na szczęście moi właściciele martwili się bardzo o mnie w rezultacie zaraz na drugi dzień wróciłem do domku. Pech chciał, że 23 kwietnia 2017 roku ponownie trafiłem do schroniska z interwencji z ul. Kochanowskiego, biegałem blisko Parku Dubiela. Tym razem moi właściciele nie spieszą się by mnie odebrać. Przykro stwierdzić, że ani interwencja straży miejskiej ani też wielokrotne próby nawiązania kontaktu z właścicielami przez pracownika schroniska - nie odniosły żadnych efektów. Na prawdę nie wiem, co zrobiłem takiego, że koniec końców.. trafiłem tu chyba na dobre. :( Może gdzieś tam jest dla mnie szansa na normalną, odpowiedzialną, pełną ciepła rodzinę. Byłbym najszczęśliwszym psem pod słońcem. Dogaduję się z innymi psami, potrafię ładnie chodzić na smyczy. Utrzymuję czystość w pomieszczeniu. Uwielbiam dzieci. Jestem pierwszy do przytulania, nie chcę się tu zestarzeć. Pokoloruj mój świat... proszę. Do adopcji będę gotowy po zabiegu kastracji.