Znalazłem rodzinę w Zabrzu :-) 03.06.2017
Witam mam na imię Asos, jestem małym, starszym psiakiem. 15 kwietnia 2017 roku uległem wypadkowi samochodowemu, od razu zostałem zawieziony do Kliniki Weterynaryjnej. Tam miałem przeprowadzoną osteosyntezę. Przebywam już w schronisku, co prawda przyjmuję jeszcze leki oraz będę musiał się pojawić niebawem na kontroli. Jestem miłym, ułożonym, nawet towarzyskim samcem. Toleruję obecność innych psów. Choć stanowczo lepiej czuję się w towarzystwie ludzi (ahhh.... tyle rączek do głaskania, a ile buziek do wylizania ? :)) Jak się czuję w schronisku? Jak w hotelu :-) spacerki -są, obiadek — jest, ludzie — są, czułości- są, opieka — jest, miejsce do spania — również jest. Niby wszystko jest, ale nigdy nie poczuję się jak u siebie. Nic nie zastąpi domowego zacisza czy też relacji pies — właściciel. Tutaj są ludzie, którzy robią wszystko, by było nam, bezdomnym zwierzakom, jak najlepiej. Jednak nie są w stanie, stworzyć dla każdego domu marzeń. Dlatego sam, staram się o dom dla siebie... Ja, Asos we własnej osobie, mówię państwu, że marzy mi się dom z kochającą rodziną. Będę Wam dozgonnie za niego wdzięczny. Tylko przyjdźcie po mnie...