Po spacerkach przed adopcyjnych zamieszkał w Zabrzu:-) Nowi opiekunowie pokochali jego energię:-) 01.04.2017
Cześć! Jestem Bryś. Młody ze mnie psiak! Jestem średnich rozmiarów. Czemu taka dobra dusza jak ja znalazła się w schronisku? Sam chciałbym się tego dowiedzieć :-( 13 marca 2017 roku w godzinach popołudniowych biegałem sobie wzdłuż ul. Witkacego, kiedy znienacka podjechało duże auto i wysiadł z niego jakiś człowiek. Nie przestraszyłem się, ponieważ kocham ludzi i bardzo im ufam. Pierwszy raz zatrząsłem się ze strachu, kiedy wchodziłem na pawilon i usłyszałem hałas ujadających psów. Teraz już wiem, że niepotrzebnie się bałem. Mam sporo kolegów w boskie, którzy czasem się ze mnie śmieją, kiedy płaczę za pracownikami albo wolontariuszami, z którymi wychodzę na spacer. Nie mam im tego jednak za złe, ponieważ wiem, że im też jest smutno i tylko starają się robić dobrą minę do złej gry. Poza tym w schronisku nie jest źle i bardzo lubię inne psiaki :-) Trzeba jedynie uważać przy seniorach, dla których mogę być zbyt uciążliwy, ale to dlatego, że mam w sobie mnóstwo energii, radości i chęci do zabawy! Nic już na to nie poradzę, po prostu taki jestem :-) Zapraszam na wspólny spacer, może Ty się ze mną pobawisz? Do adopcji mogę trafić po kastracji.