Zamieszkała w Rudzie Śląskiej, gdzie będzie miała cudowny, kochający domek:-) 12.05.2017r.
Dzień dobry, mam na imię Szczekaczka, zostałam tak nazwana przez swojego opiekuna, ponieważ wciąż szczekałam. Jednak od, kiedy jestem w schronisku to się wyciszyłam :-) Do Psitula zostałam przywieziona 22.02.2017 roku z interwencji na ul. Kościuszki. Jestem dużą, kilkuletnią sunią. Pracownicy mówią, że jestem bardzo kontaktowa, sympatyczna i łagodna. Świetnie dogaduję się z moją koleżanką Fasolą i nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ żyłyśmy razem przez kilka lat. Nie bardzo wiemy co w tym momencie się stało. Żyłyśmy cały czas na wolności przez co kraty w boksie i schroniskowa rutyna bardzo nas przytłaczają. Jednakże są tutaj ludzie dla których nasz los nie jest obojętny. To bardzo miłe kiedy codziennie dostaję porcję jedzenia, mogę schronić się przed złą pogodą i mogę liczyć na spacer z wolontariuszami lub z pracownikami. Prawda jest taka, że nie chcę być sama. Dlatego pragnę, żeby znalazł się człowiek, który nigdy mnie nie opuści i obdarzy mnie miłością. Może tutaj mam większą szansę, na prawdziwy dom, którego nie przyszło mi nigdy doznać…