Mam rodzinę w Tarnowskich Górach :-) 11.03.2017
Dzień dobry wszystkim! Nazwano mnie Carvin, a jestem mały i w typie maltańczyka. 16 lutego 2017 roku znaleziono mnie ubłoconego, biegającego wzdłuż ul. Kopalnianej. Jestem bardzo energiczny, radosny i otwarty, nawet w stosunku do obcych ludzi. Dlatego też z łatwością wskoczyłem do auta, które się zatrzymało. I w taki o to sposób trafiłem do schroniska. Poczułem małą obawę, ponieważ nigdy w takowym miejscu nie byłem. Nie wiedziałem czego się spodziewać, co ze mną będzie. Otóż dzisiaj mogę śmiało powiedzieć, że nic mnie tu złego nie czeka. Codziennie mam czyszczony boks, codziennie dostaje jedzonko, codziennie widuję się z pielęgniarzami i pracownikami za którymi przepadam. Również codziennie korzystam z wybiegu, gdzie mogę biegać i szaleć z innymi psiakami z mojego boksu. Do tego w weekendy przyjeżdżają nasi wolontariusze, którzy nas rozpieszczają jak tylko się da. Lubię bardzo te dni. Dogaduję się z innymi psami, potrafię ładnie chodzić na smyczy. Zostałem zaszczepiony, zaczipowany, odrobaczony i odpchlony. Do adopcji będę gotowy po zabiegu kastracji. Pragnę zagościć w Twoim serduszku.. pozwól mi…