Już nie musi wyczekiwać domku, bo ma prawdziwą i kochającą rodzinkę w Zabrzu: - ) 14.04.2017
Dzień dobry, nazywam się Tinto. Jestem młodziutkim, średniej wielkości psiakiem. 23 stycznia 2017 roku zostałem przywieziony przez ludzi, którzy mnie znaleźli biegającego wzdłuż al. Bohaterów Monte Cassino w Zabrzu. Cóż mogę powiedzieć? Jestem przerażony nową sytuacją. Nie ufam nikomu, nawet osobie, która proponuje mi spacer. Z czasem na pewno stanę się bardziej ufny. Mam dobry kontakt z innymi psami, a najlepszy z moim współlokatorem. Lubię się z nim wygłupiać i szaleć po wybiegu. Podczas spaceru próbuję czasem wydostać z obroży. Moi opiekunowie twierdzą, że to kwestia czasu i przestanę. Muszę się jeszcze tak wiele nauczyć... schronisko nie jest najlepszym miejscem dla takiego dzieciaka jak ja. Potrzebuję rodziny, która pokaże mi czym jest prawdziwy i kochający dom. Zapraszam na wspólny spacer :-)