Okazało się , że ma na imię Drops i mieszka w domku z ogrodem w Zabrzu :-) 31.12.2016
Witam, mam na imię Endriu. Jestem średniej wielkości , młodziutkim psiakiem. 25 grudnia 2016 roku zostałem przyprowadzony przez jakichś ludzi do Kliniki Weterynaryjnej przy ul. Kochanowskiego. Podczas spotkania początkowo jestem przerażony sytuacją, trzęsę się jak galaretka, raczej nie uciekam się schować, ale przybieram bardzo niepewną postawę i ukradkiem obserwuję człowieka, który próbuje nawiązać ze mną więź. Po pierwszym wspólnym spacerku jestem bardziej śmiały wobec opiekuna, który się mną zajmuje. Na pewno cierpliwość i spokój sprzyja, abym mógł zaufać. Bo tak nawiasem mówiąc : jestem ułożony, grzeczny, miły a także silny. Dlatego spacerki czasem mogą wyglądać różnie, potrzebuję więc człowieka, który poradzi sobie ze mną. Dosyć przyjazne mam nastawienie w stosunku do innych psów. Reaguję na podstawowe komendy. Do adopcji będę gotowy po zabiegu kastracji.