Adoptowany przez naszą wolontariuszkę Magdę, do mieszkania w Zabrzu :-) 25.02.2017
Kocurek w podeszłym wieku, które swoje dotychczasowe życie spędzał na wolności na ogródkach działkowych przy ul. Jabłońskiego, niestety jakiś czas temu bardzo pogorszył się jego stan zdrowia. Trafił do Kliniki Weterynaryjnej gdzie udało się go zdiagnozować i rozpocząć leczenie, w końcu poczuł się lepiej i zaczął przybierać na wadze, jednak na dworze już sobie na pewno nie poradzi. 5 grudnia 2016 roku zapadła decyzja, że kotek trafi do schroniska, chociaż sami nie wiemy czy tak powinno być, bo biedaczek nie czuje się zbyt dobrze w zupełnie obcym mu miejscu, wśród innych, zdecydowanie silniejszych kotów.
Większość dnia spędza na drzemce, ma też wilczy apetyt - jakby chciał nadrobić gorsze czasy, nikomu nie wchodzi w drogę, jest też trochę nieufny. Czy stanie się jeszcze cud? Czy ktoś pokocha takiego dziadka?
https://goo.gl/photos/YCjhjstizQXSFZLt5