Wraz z Maksem (10181) nierozłącznie razem, znów się udało :-) Zamieszkali w Bytomiu i będzie już tak na zawsze:-)))) 05.01.2017
Dzień dobry, mam na imię Miki. Jestem średniej wielkości, mam około roku. W schronisku pojawiłem się wraz z bratem 7 grudnia 2016 roku, zostaliśmy oddani przez naszego właściciela. Uprzednio mieszkaliśmy przy ul. Legnickiej. Muszę Państwu przyznać się do czegoś, mianowicie gdyby nie to, że brat był obok mnie cały czas, płakałbym za naszym właścicielem. Bo zdają sobie państwo sprawę z tego, że tak na prawdę taki Miki jak ja, przyszedł na świat i otrzymał takie życie jakie otrzymał, więc nie zastanawiał się, nawet nie przyszło mu to do głowy, że gdzieś indziej może być inaczej, lepiej.. a może nawet wspaniale. Byłem szczęśliwy w rodzinie, w jakiej żyłem. A teraz okoliczność sprowadziła nas tutaj. Choć wierzę, że znajdzie się rodzina, która zwróci na mnie uwagę, zechce mnie przygarnąć... pokochać. Może będę miał szansę na lepsze życie do końca swoich dni. Myślę, że może się udać, ponieważ jestem wychowanym, grzecznym i bardzo sympatycznym pieskiem. Choć początkowo ludzie odbierają mnie jako nieśmiałego i wystraszonego, to bardzo szybko udaje mi się zaufać nowo poznanemu człowiekowi. I mimo swojej nadwagi, szybciej sięgam po smakołyki od mojego bardziej "odważnego" braciszka. No cóż może to świadczyć, że jestem łakomczuszkiem. Ale to przecież nie jest wada :) Chciałbym zakraść się do Twojego serduszka, czekam tylko na Twoją zgodę...