Park postanowił sam sobie poszukać nowego domku :-(08-12-2016
Dzień dobry, mam na imię Park. Jestem niskim,wiekowo starszym już pieskiem.
28 listopada 2016 roku przyprowadziły mnie dwie dziewczynki, które znalazły mnie na przystanku tramwajowym przy ul. Karola Miarki. Mówiły, że widziały po mnie jak bardzo doskwiera mi zimno, a nie za bardzo wiedziałem gdzie mam iść. Cieszę się, że mi pomogły. Nie wiem kompletnie, co by było ze mną dalej, za dużo sierści..:( Przez kilka pierwszych dni byłem w ogromnym stresie, warczałem na każdego psa, bo nie do końca wiedziałem, czy tylko chce mnie zwyczajnie obwąchać, czy też nie, więc
wolałem go na wszelki wypadek odstraszyć. Na szczęście okazało się, że żaden tutaj nie ma na celu zrobienia mi krzywdy. Dlatego też nie przeszkadza mi fakt, że mieszkam razem z jedną dziewczynką. W dużym stresie jestem kiedy człowiek, który mnie mija nie pozwala mi iść ze sobą. Bardzo nie lubię samotności chyba nikt nie lubi. Potrafię chodzić na smyczy, uwielbiam długie spacery. Jestem samcem, który ma swoje zasady - dlatego trzeba mnie dobrze poznać. Byśmy mogli nawzajem siebie zrozumieć.
Bardzo tęsknię za człowiekiem, chciałbym, by marzenie o ciepłym domku, nie pozostało do końca mojego życia - tylko marzeniem. Proszę pomóż mi, dobry człowieku, spełnić moje jedyne marzenie...
Do adopcji będę gotowy po zabiegu kastracji. Do tego czasu, możesz mnie odwiedzić i zabrać na próbny spacer.. :)