Zamieszkał w Zabrzu ;)) 05.04.2017
Starszy kocurek, który do naszego schroniska trafił 19 października 2016 roku z ul. Szenwalda razem z dwoma innymi kotami - Potosem i Aramisem. Kotki do tej pory były kochane, kiedyś też w domu musiało się dziać o wiele lepiej, jednak życie pisze różne scenariusze. Właścicielką kotów była starsza Pani, której tydzień wcześniej zmarł syn i wtedy odpowiednie służby dowiedziały się o staruszce, która żyła w tragicznych warunkach, w ogromnym mieszkaniu w budynku przeznaczonym do wyburzenia. Pani trafiła do domu opieki społecznej, a jej czworonożni przyjaciele do schroniska. Kocurki były mocno schorowane, ale zapewne wynikało to z braku funduszy na ich leczenie. Atos jest najbardziej kontaktowy z całej trójki, początki miał dość kiepskie, bo kompletnie nie mógł się odnaleźć w schroniskowej rzeczywistości, nie miał apetytu i był bardzo smutny. Okazało się, że potrzebuje codziennej dawki miziania, a wtedy chętniej je i od razu odzyskuje humor. Nie jest zbyt piękny, ale tak jak każdy zasługuje na ciepły dom i dużo miłości, czy jeszcze mu się uda?