Na szczęście długie oczekiwanie nowego, odpowiedzialnego i doświadczonego opiekuna dobiegło końca... Oti ma swój wymarzony domek w Katowicach :-) 05.05.2017
Dzień dobry zwierzolubni, nazywam się Oti. Jestem dużą sunią, owczarkiem niemieckim długowłosym. Urodziłam się w okolicach lutego 2015 roku. Bramy schroniska pierwszy raz ujrzałam 27 października 2015 roku, biegałam bez nadzoru przy ul. Bytomskiej, nieopodal znajdującego się sklepu "Żabka". Zaraz na drugi dzień zostałam odebrana przez moją właścicielkę. Przez prawie rok schronisko nie słyszało nic na mój temat. Aż do 19 września 2016 roku, kiedy przywieziono mnie z interwencji z ul. Goethego. Opiekunowie ze schroniska dowiedzieli się, że przez ten czas, o którym wspomniałam wcześniej wiele się pozmieniało - mianowicie mój właściciel oraz miejsce zamieszkania.. Niestety zmiany wcale nie były na lepsze... Przez jakiś czas mieszkałam u nowego właściciela w domu, później jak urosłam i zaczęłam cierpieć na brak wysiłku fizycznego oraz brak uwagi, efektem czego zdarzało się, że coś pogryzłam, poniszczyłam - wylądowałam na dworze w kojcu..:( W tym momencie pojawił się u mnie lęk separacyjny, który niestety prawdopodobnie wiązać się będzie z konieczną pracą z behawiorystą. Jestem bardzo kontaktową, towarzyską sunią z ogromnym zasobem niewybieganej energii... Potrafię ładnie chodzić na smyczy. Dogaduję się z innymi psami. Lecz potrzebuję człowieka doświadczonego, odpowiedzialnego, gotowego na sporą dawkę wspólnej współpracy. Sama sobie nie poradzę.. Potrzebuję Cię, proszę pomóż mi wyjść na prostą...