Buzino zamieszka razem z Gagatkiem i swoją rodzinką w mieszkanku w Zabrzu:) 26-09-2016
Kocurek trafił do naszego schroniska trafił 5 września 2016 roku z ul. Jałowcowej gdzie utknął pod maską samochodu. Na szczęście malucha udało się nam uratować i został bezpiecznie dowieziony do schroniska gdzie teraz czeka na nową rodzinkę. Buzino początkowo był przerażony i nie pozwalał się dotknąć, teraz z każdą godziną oswaja się coraz bardziej, chociaż na pewno potrzebuje jeszcze czasu, cierpliwości i oczywiście miłości. Uwielbia zabawy z innymi kociakami, ale chętnie zajmie się też piłeczkami i innymi kocimi zabaweczkami. Korzysta z kuwety, ma apetyt i chętnie zjada karmę dla kociąt.Został już zaszczepiony, odrobaczony, zaczipowany, a w przyszłości kiedy dorośnie, należy zgłosić się z nim na zabieg kastracji, który odbędzie się w schronisku na nasz koszt.
Dzień dobry, ponad tydzień temu adoptowałam dwa kociaki - Gagatka i Buzino. Proszono mnie o wysyłanie informacji jak zwierzątka się mają. Z Gagatkiem od początku nie było żadnych problemów, już pierwszego dnia sam podchodził, zwiedził każdy zakamarek mieszkania i dawał się pogłaskać. Buzino pierwsze kilka dni bardzo się stresował, ciężko było go namówić do zakropienia oczu, ale dziś już sam podchodzi i domaga się przytulania :). Kotki jedzą i piją bez problemu, wystarczy że usłyszą kogoś w kuchni i od razu przybiegają. W przerwach od całodniowych drzemek uwielbiają się ganiać i bawić kartonem, niestety kupione zabawki wcale nie są interesujące :). Oczka były zakrapiane, żadnej ropki już nie widać, ale w przyszłym tygodniu zabieram kotki do weterynarza żeby się upewnić, ze wszystko jest dobrze i zaszczepić Buzina. Wyglądają na szczęśliwe, zresztą w załączniku przesyłam kilka zdjęć. Pozdrawiam, Barbara Kubańska
7.10.2016