Zamieszkał w Żorach i ma opiekunów o wielkim i cudownym sercu:-) 15.12.2016
Dzień dobry mam na imię Loczek. Jestem średni, bardzo grzeczny, nieco starszy.18 sierpnia 2016 roku zostałem przyprowadzony przez ludzi, którzy prawdopodobnie mnie znaleźli przy ogródku domowym przy ul. Głowackiego. Za jednym człowiekiem bardzo płakałem, poruszyło to bardzo pracowników schroniska...Trafiłem tutaj w bardzo złym stanie, jestem skrajnie wychudzony, moja sierść to jeden wielki kołtun, w niektórych miejscach jestem nawet łysy. Po moim ciele skakały pchełki..:(Jestem sympatycznym towarzyszem, uwielbiam chodzić na spacerki. Spędzać czas w obecności człowieka. Nie jestem wymagający, doceniam mały fragment kocyka i grzecznie zwijam się na nim w jak najmniejszą kulkę i spokojnie zasypiam. Nie przeszkadza mi wtedy nawet największy hałas. Za smakołykami biegam jak szalony. Jestem nauczony czystości. A na smyczy grzecznie podążam krok w krok za opiekunem. Lubię sobie podjeść, dlatego też mam nadzieję, że przy dobrym odżywianiu uda mi się przybrać na wadze.Chciałbym bardzo poznać odpowiedzialnych, kochających i dobrych ludzi. Którzy będą chcieli takiego czworonożnego przyjaciela w rodzinie jak ja.