Zamieszkałam w Rybniku :-) 22.08.2016
Dzień dobry, mam na imię Vega, jestem małą, młodziutką sunią. W schronisku zamieszkałam 8 lipca 2016 roku, trafiłam tutaj z interwencji z ul. Roosevelta, gdzie zresztą uległam wypadkowi samochodowemu. Bardzo długo przebywałam w klinice weterynaryjnej, ponieważ wypadek spowodował u mnie złamanie miednicy, przeszłam operacje i leczenie. Aż w końcu powoli dochodzę do zdrowia. Jeszcze nie mogę za dużo brykać, ale po ogródku już się przechadzam :) Jestem bardzo kontaktowa i grzeczna, nie mam problemu z dogadywaniem się z innymi psami. Myślę, że gdyby nie to, że jeszcze muszę się oszczędzać, już dawno byśmy szaleli na wybiegu. Chciałabym bardzo trafić do dobrego, kochającego domku, gdzie ludzie by się mną opiekowali, gdzie stałabym się częścią ich życia. Do adopcji mogę trafić po zabiegu sterylizacji.
Jestem z moją panią już 4 miesiące i nie wyobrażamy sobie życia bez siebie. Pani mówi, że jestem coraz grzeczniejszym pieskiem. Była u nas pani behaviorystka żeby nauczyć mnie i panią jak sobie radzić z moimi emocjami. Chciałam mieć panią tylko dla siebie i szczekałam zawsze jak ktoś do nas przychodził albo pani rozmawiała przez telefon. Ale teraz już jestem grzeczna. Nawet ta pani od uczenia, jak była drugi raz to mnie bardzo chwaliła i powiedziała, że chyba mnie podmienili ;) Na spacerach już nie jem wszystkiego, a gumy wypluwam jak pani każe ;) za każde dobre zachowanie dostaję nagrodę; umiem siadać, podawać łapki, leżeć. uwielbiam sie przytulać i głaskać. W Sylwestra w sumie nie bałam się wystrzałów na początku, potem jak blisko i głośno strzelali to troszkę się zaczęłam bać i dlatego wyjątkowo pani pozwoliła mi spać ze sobą w łóżku, bo normalnie to śpię w sypialni pani ale w swoim legowisku. Aha...Wigilię spędziłam z panią u jej przyjaciół gdzie poznałam nową koleżankę Nasti, było super, poszalałysmy po całym mieszkaniu i nikt się za to nie gniewał, nawet kiełbaski na stole były specjalnie dla nas. jestem szczęśliwą sunią. Pozdrawiam wszystkie pieski, do Was też uśmiechnie się szczęście i ktoś Was pokocha i zabierze do domu, musicie tylko wierzyć i być cierpliwe.
Pozdrawiamy serdecznie Vega i pani
01.01.2017
Pozdrawiamy z Rybnika. Vega - księżniczka jest cudowna i troszkę szalona. Jest bardzo mądrym pieskiem, szybko się uczy. Chodzimy na spacerki 4 razy dziennie, już ładnie załatwia się na dworze choć pierwsze 2 dni było różnie;) Na osiedlu gdzie mieszka ma już kilka koleżanek i kolegów, z kontaktami nie ma żadnych problemów. Po lesie biega bez smyczy jak szalona, ogląda się co jakiś czas i na wołanie grzecznie przybiega, zaczyna reagować na swoje imię. Dzieś znowu byłyśmy w lesie tym razem z nową koleżanką 6 letnią Zarą, która jest chyba jeszcze bardziej szalona niż Vega haha. Wytaplały się w brudnej kałuży, wymoczyły w jeziorku, choć wega ostrożnie na brzegu. Wspaniale się dogadują, myślę że to początek psiej przyjaźni będzie. Po szaleństwach w lesie była kąpiel w wannie co już się księżniczce nie bardzo podobało, tak jak czesanie, no ale jak na pierwszy raz było nieźle. Vega dostała w prezencie od Zary piłeczkę do której wkłada się suchą karmę, jest zachwycona. Inne zabawki już rozpracowała (sznurek, suszone kości ), radzi sobie z kongiem wypełnionym pasztetem. Zostaje w domu sama na kilka godzin i coraz lepiej sobie z tym radzi. Na początku piszczała i skomlała głośno, ale wygląda na to że się później uspokaja. Niestety musi zostawać sama bo ktoś musi zarabiać na jedzonko i zabawki haha. Jednej z sąsiadek się to nie bardzo podoba, powiedziała nawet że pies mógł sobie zostać w schronisku. Zrobiło mi sie bardzo przykro, ale damy radę nikt z innych sąsiadów nie ma żadnych pretensji. Vegunia śpi ze mną w sypialni, choć marzyło jej się spanie w łóżku z panią dała się przekonać do swojego legowiska. Trzecią noc już reagowała na hasło " do siebie" i dobranoc po zgaszeniu światła. Legowisko jest niedaleko łóżka. Mój cudowny cień i przylepa jest wszędzie tam gdzie ja, prócz toalety haha. Kochamy się wzajemnie i nie wyobrażamy sobie życia bez siebie. Nawet niedobra sąsiadka nam tego nie odbierze. Pozdrawiamy jeszcze raz serdecznie z Rybnika. Vega i Danka
26.08 2016