Znalazłam rodzinę w Zabrzu:-) 18.03.2017
Cześć, mam na imię Laisa, jestem małą, młodziutką sunią. Jak to się stało, że tutaj trafiłam ? Otóż 11 czerwca 2016 roku uległam poważnemu wypadkowi na ul. Chudowskiej, przyjechał po mnie pracownik schroniska, niezwłocznie zawiózł mnie do kliniki weterynaryjnej. Tam przeszłam szereg operacji, gdyż moja miednica i przednia kończyna została złamana. Długo musiałam przyjmować leki i powoli dochodziłam do siebie. Teraz na nowo uczę się chodzić, załatwiam się na dworze i korzystam z pogody :) Jestem troszkę wycofana i nieufna, moją bronią nie jest agresja, w momentach kiedy się bardzo boję, znieruchomiała siedzę w kącie. Potrzebuję czasu by zaufać, potrzebuję czasu by uwierzyć. Potrzebuję osobę, która wykaże się wyjątkowo troskliwym podejściem, osoby, która nie zrazi się moją tymczasową nieudolnością. Pragnę miłości, ciepła i domu... Czy mógłbyś mi człowieku to ofiarować...?