Odnalazł mnie mój ukochany Pan :-) 27.06.2016
Witajcie,mam na imię Eric. Jestem małym,uprzejmym, bardzo grzecznym dziadziuszkiem. Przygoda ze schroniskiem zaczęła się 22 czerwca 2016 roku, kiedy to przywieziono mnie z interwencji w okolicach godziny 21:30 z ul. Długiej, po której krążyłem bez celu. Ciężko mi z myślą, że znalazłem się w miejscu, gdzie mojego gatunku jest tak dużo. Przy tym i hałas, trzaski, tutaj nawet wiatr głośniej przemyka z korytarza na korytarz. I te nieszczęsne szczeniaki, które biednemu dziadziusiowi nie pozwalają spać, powylegiwać się, iść na spacer, czy nawet pobiegać po wybiegu. Chciałbym mieć odrobinę spokoju. Nikomu nie robię krzywdy, nawet tym nieznośnym szczeniakom. Warto dodać, że na spacerku chodzę powoli, przy nóżce, przy takiej pogodzie to i opiekunowi moje trucht jest na rękę. A czasem kiedy nikt nie patrzy płaczę i płaczę, bo świat jest warty łez, tym bardziej świat takiego dziadziusia jak ja. Ważne informacje to takie, iż zostałem zaszczepiony, odrobaczony, zaczipowany i odpchlony. Super dziadziuś ma super pakiet zrobiony. Czekam tylko na kastrację.. :) Może znajdzie się kawałek miejsca w Twoim domu, obiecuję będę grzeczny. Czekam na Ciebie, pamiętaj o mnie..