Dziś jest jej szczęśliwy dzień:-) zamieszkała u Alinki- pracownika schroniska:-) Nie wiemy, kto bardziej się cieszył ... Suzana teraz będzie mogła nadal chodzić za Alinką krok w krok, lecz tym razem poza schroniskowym murem:-) 24.10.2016
Orientacyjna data urodzenia? |
Listopad 2015 |
|
Czy akceptuje inne zwierzęta? |
Brak informacji |
Wielkość ?
|
mały |
|||
Waga? |
Ok. 5-7kg |
Czy reaguje na podstawowe komendy? |
Nie |
|
Wysokość w kłębie? |
35 cm |
Czy potrafi zostać sam w domu? |
Tak |
|
Charakter? |
energiczny |
Czy nadaje się dla starszej osoby? |
Nie |
|
Czy polecamy do dzieci? |
Tak |
Jak reaguje na obce osoby? |
Źle (obszczekuje, boi się) |
|
Czy zgadza sie z psami ? |
Tak |
Wymagana dodatkowa pielęgnacja? |
Nie |
|
Czy toleruje koty? |
Bywa męcząca dla kotów |
Leczenie stałe ( koszt leczenia) |
---- |
Cześć! Suzi się z Wami wita, jestem malutką, drobnej postury sunią, mam ok.6-7 miesięcy. Jestem duszą towarzystwa, choć na początku strasznie się boję, dlatego też często obszczekuję obce osoby, które próbują się ze mną zaprzyjaźnić. Nie za bardzo jeszcze wiem, jak się mam bawić z innymi psami, żeby nie przesadzić. Bo oczywiście całkiem zwinna ze mnie bestia, ahh.. uwielbiam te rywalizacje kto będzie pierwszy po piłkę :) A wspominałam może, że byłabym świetnym chirurgiem? Bo po mistrzowsku wykonuję skomplikowane operacje pluszakom :) A ! Prawie bym zapomniała wspomnieć o tym jak tu trafiłam. Choć tak naprawdę to nie ma się czym za bardzo chwalić, ponieważ jako małe szczenię, błąkałam się po wysypisku. Znalazła mnie grupka młodych ludzi i postanowili mi dać dom. Niestety pewnego dnia, młodzi ludzie nie zauważyli, że troszkę upoiłam się alkoholem, ponieważ świetnie się bawili. I tak zajęci imprezą ludzie, nie powstrzymali mnie kiedy spadałam z kanapy na podłogę. Do schroniska trafiłam 21 marca 2016 roku, zostałam przyprowadzona przez właścicieli, zaraz po wypadku. Byłam przez dłuższy czas w klinice, gdyż doznałam złamania tylnej kończyny, na szczęście teraz jest o wiele, wiele lepiej, ale do tamtej rodziny już nie wrócę. Opiekunowie ze schroniska nie wyrazili zgody. Nie powiem, troszkę tęsknię za moją rodziną. Ale czy to aby na pewno była rodzina dla mnie? Przecież ktoś kto kocha nie pozwoli na krzywdę, prawda? Dlatego też szukam swojej rodziny.. Może to Wy? 04.2016
https://picasaweb.google.com/114650921578160203091/6277822896146960433
Dziękuje za dom, który sama sobie wybrałam.:-)Dziękuje pracownikom schroniska za opiekę i troskę. Bardzo trudna ta wasza praca, bo dobrze wszyscy wiemy, że w schronisku są te dobre ale też i te złe chwile... Do tego przepraszam za szkody jakie wyrządziłam. Jolu, wybacz mi te szufelki :D przepraszam za kradzież skarpetek, teraz ma kilka par swoich na własność. Mimo wszystko wiem, że dobrze mnie wspominacie. Mama mówiła :-) Całuski dla wszystkich. Wasza kochana Suzi!
26.04.2017