zamieszkam w mieszkaniu w Knurowie :-) 02.04.2016
Dzień dobry, mam na imię Lutek. Jestem małym ok.9-10(cio) miesięcznym psiakiem. W schronisku zamieszkałem pierwotnie jeszcze jako szczenię 15 września 2015 roku, zostałem wtedy przywiązany przez ludzi do płotu schroniska.Długo w nim nie byłem, ponieważ zaraz po dwóch dniach zostałem adoptowany. Moje szczęście nie trwało jednak zbyt długo 23 marca 2016 roku moi dotychczasowi właściciele postanowili z dnia na dzień prawdopodobnie wyjechać za granicę, więc zacząłem być problemem dla mojej rodziny. Oddali mnie, mimo tego, że opowiadali o mnie w samych superlatywach. Mimo tego, że tak bardzo ich pokochałem i muszę przyznać, że dalej ich kocham. Chyba źle ulokowałem swoje uczucia, ale skąd miałem wiedzieć, że tak ze mną postąpią. Jestem grzecznym, ułożonym i bardzo sympatycznym psiakiem.Uwielbiam szaleć. A najbardziej pragnę towarzystwa człowieka. Czuję się taki samotny. Jeśli chodzi o spacerki to stale pilnuję nogi opiekuna. Nie opuszczam go o krok. Bo ja tak bardzo pragnę bliskości. Z dziećmi myślę, że miałbym dobry kontakt Bo wszystko się da, wystarczy tylko chcieć, a chcieć to móc.
Witamy ponownie. Lutek jest już w pełni zaaklimatyzowany, śpi, je, bawi się. Święty pies jeśli chodzi o zostawanie w domu. Co prawda niezbyt często zostaje sam i na maksymalnie 3-4 godziny. Ale niczego jeszcze nie zniszczył ani nie wybrudził, nie wyje, nie piszczy. Ideał. Dość dziwnie jak na psa podchodzi do jedzenia. Trzeba go poprosić żeby jadł, namówić. Na spacerze, jeśli jesteśmy daleko od ulicy, spuszczamy go ze smyczy i bez problemu do nas wraca. Pozdrawiamy serdecznie pracowników schroniska i trzymamy kciuki za pozostałe zwierzaczki !
18.05.2015
Witam. Przesyłam zdjęcia Lutka, adoptowanego od Was 02.04.2016. Superpsiak, który chyba jeszcze nie do końca otrząsnął się po stracie poprzednich właścicieli... Ale robimy wszystko żeby było mu u nas jak najlepiej. Pozdrawiamy serdecznie i dziękujemy za naszego kochanego Lutka
15.04.2016