jupi !!! Zamieszkam w Nakle Śląskim :-)) 18.04.2016
Witajcie, nazywam się Sarka, jestem malutką, drobniutką, młodziutką ok.2 letnią sunią. Do schroniska trafiłam 27 lutego 2016 roku z interwencji z ul. 1-go Maja, gdzie zgłaszającą osobą była moja właścicielka, która posiadała mnie i jeszcze jednego psiaka rasy York. Nie wyprowadzała mnie na smyczy, bo uważała, że jestem zwykłym kundlem, przez co kilkakrotnie byłam w ciąży. Moje dzieci trafiały do byle jakich rodzin. Opiekunowie w schronisku zorientowali się, że pani już wcześniej chciała się mnie pozbyć tylko, że wtedy powodem oddania była moja rzekoma agresja. A może teraz cała prawda o mnie! Jestem niezwykłą sunią, nieco przestraszoną, ale to wynika ze zmiany otoczenia, braku najmniejszej rzeczy, która byłaby moja. Do tego jestem bardzo miła i ułożona. Moja pani zrobiła mi ogromna krzywdę przez to, że posiadała mnie i nie kochała. A teraz nie dość, że mnie nie kochała i wypowiadała się o mnie tak niemiło, to jeszcze wyrzuciła mnie z mieszkania i zgłosiła by ktoś mnie zabrała spod domu. Na smyczy niezbyt potrafię chodzić, bo mnie pani nie nauczyła. Z dziećmi nigdy nie miałam do czynienia chyba, że spotkały mnie biegającą bez nadzoru mej pani na dworze. Z innymi psiakami żyję w zgodzie. Mogłabym mieszkać w bloku mieszkalnym i w domku z ogrodem pod warunkiem, że spałabym w domu. Do adopcji mogę trafić po zabiegu sterylizacji.
https://picasaweb.google.com/114650921578160203091/Sarka9830