Pani, która mnie adoptowała poszukiwała swojego kota ... okazało się, że nie byłem poszukiwanym kotem ... Jednak stwierdziła ze łzami w oczach, że jesteśmy sobie przeznaczeni i zamieszkałem w Zabrzu :-) 29.02.2016
Kilkuletni kocurek, przywieziony 1 lutego 2016 roku po wypadku z ul. Jaskółczej. Niestety nie udało się uratować jego tylnej łapki i teraz Czarliś musi radzić sobie na trzech. Kocurek jest miły i łagodny, korzysta z kuwety i ma świetny apetyt. Póki co jest jeszcze trochę wystraszony i obolały, ale mamy nadzieję, że szybko dojdzie do siebie i uda się znaleźć mu nową rodzinkę.
https://picasaweb.google.com/114650921578160203091/CzarliK2919
Witam. Jestem Teodor ( Teoś) w Psitulmnie nazwano mnie Czarli. Obiecałem kilka zdjęć! Jestem kochany przez wszystkich, cóż jestem ideałem! Kocham spać w łóżeczku z moimi mamami ( mam ich aż trzy).Mam dwóch kolegów psa i kota, ale jeszcze wolę jak są daleko, powoli zgodzę się na ich przyjaźń, tylko muszę ich lepiej poznać. Zapomniałem, że mam tylko trzy łapki, biegam, skacze i nic mi nie przeszkadza! Znowu się odezwę i ściskam każdego, Teoś