Przez prawie dwa lata patrzył jak jego koledzy i koleżanki idą do domków a on wyczekiwał... Dziś jest ten szczęśliwy dzień! Lolek ma domek:-))) Będzie mieszkał w Niemczech:-) Dziękujemy!!! 12.09.2017
Dzień dobry. Wabię się Lolek, przywieziono mnie 29 października 2015 roku z interwencji z ul. Zwrotniczej, gdzie przypadkiem udało mi się przyplątać. Jestem średniej wielkości, ok.1,5 rocznym, ułożonym psiakiem. Strasznie przeraża mnie to miejsce, koledzy mnie tutaj nie lubią, nie wiedzą, ze jestem wrażliwy. Podczas spacerów modlę się by opiekunowie nie wsadzali mnie z powrotem do tego boksu. Nie chcę patrzeć na świat zza krat. Chciałbym się do kogoś przytulić, poczuć bezpiecznie, poczuć ciepło rodzinnego domu. Poczuć, że jestem czyjś.
Witamy,
To ja Filipek (Lolek). Jestem już w nowym domu. Podróż była długa, ale zniosłem ja bez problemu. Za oknem mijały mnie samochody, widziałem łąki, pola, lasy. Jakaś chwile bardzo bylem tym zainteresowany, ale ponieważ podróż była długa, to zasnąłem.
Do nowego domu przyjechaliśmy w nocy. Zaraz po przyjeździe pozwiedzałem moja nową łąkę (ogród). Następnie poddałem się kąpieli i zająłem miejsce na moim nowym posłaniu. Po chwili jednak wylądowałem w łóżku (Hau :) )
Jeszcze jestem troszeczkę nieśmiały, ponieważ wszystko jest nowe. Dzisiaj postanowiliśmy zwiedzić okoliczny las.
Na ponownym spacerze po ogrodzie, zapoznałem się z kurami sąsiada. Trochę się ich przestraszyłem, potem słuchałem świergotu ptaków, ponieważ mieszkam na skraju lasu, który jest rezerwatem ptaków.
Niedługo będą wysłane zdjęcia. Ja i moja nowa rodzina pozdrawiamy Was bardzo serdecznie.
Filip i reszta rodzinki