Mam domek zamieszkam w Zabrzu. Moi nowi właściciele pokochali mnie pomimo problemów zdrowotnych i sędziwego wieku:-)) 07.03.2016
Starszy kocurek, który do schroniska trafił 27 września 2015 roku z ul. Grottgera. Dystyngowany pan zamieszkał w schronisku ze swoją koleżanką, po tym jak jego kochana pani zapadła w śpiączkę. Źle znosi pobyt w schronisku, ale my się mu nie dziwimy. Przecież tyle lat spał sobie w ciepłym łóżku, a teraz... Chłopak jest zaszczepiony, odrobaczony i wykastrowany.
https://picasaweb.google.com/114650921578160203091/MaurycyK2821
Dzień dobry,tutaj Mauryś! Jestem już w nowym domku od ponad miesiąca i jestem wspaniałym kocurkiem. Uwielbiam spać na łóżeczku, bawie się jak młodziutki kotek i kocham się przytulać i głaskać. Dziś była u mnie Pani Doktor, którą mi poleciliście i moje chore nereczki są kontrolowane Chciałem bardzo podziękować za opiekę przez ten trudny dla mnie okres i za wyleczenie mnie ze wszystkich choróbek. Macie bardzo dobre serduszka. Teraz moi adopcyjni rodzice bardzo mnie kochają i jestem bardzo szczęśliwy. Naprawdę wdzięczne ze mnie kocisko i nie sprawiam żadnych problemów. Pańcie są bardzo ze mną szczęśliwi i są mną totalnie zauroczeni: głaszczą mnie kiedy tylko chcę, bawią się i mam zawsze pełną miseczkę. Chodzę za nimi krok w krok, a jak jestem śpiący prowadzę do łóżka. Jeszcze raz dziękuję za zajęcie się mną i jestem pewny (choć bardzo wszystkich lubię), że się już w schronisku nigdy nie zobaczymy! Do podziękowań dołączają się Pańcie i życzą, byście zawsze opiekowali się każdym zwierzątkiem tak z serduszka. Maurycy i Pańcie!
18.04.2016