Zamieszka z nową rodziną w mieszkaniu w Zabrzu :-) 07.12.2017
Znalazł się bezpiecznie :-) znowu czeka na dom :-( 20.10.2016
Niestety Murzyn wybrał wolność i dał nogę na spacerze z wolontariuszami :-( mamy nadzieję, że przygarnęła go dobra dusza :-(( 01.10.2016
Znów jest w schronisku w związku z sytuacją losową właścicielki ... :-( 16.05.2016
Zamieszka w Zabrzu, oby się udało :-) 18.12.2015
Wrócił. Właścicielka zupełnie sobie nie radziła , i to nawet z tak spokojnym psem jak Murzynek. Pani ewidentnie nie nadaje się na opiekuna jakiegokolwiek zwierzęcia. 10.12.2015
Zamieszkam w Zabrzu:-)) 11.11.2015
Murzyn został przywieziony 3 lipca 2015 rok z interwencji z ul. Ścieżka Górnicza. Trafił do naszego schroniska, ponieważ jego właściciele ze względu na wiek nie mogli już dłużej sprawować nad nim opieki.Nie ma co ukrywać jest małym, ale już starszym psiakiem, brakuje mu już kilka ząbków, przez co pewnie w warunkach schroniskowych i w towarzystwie większych, młodszych i silniejszych kolegów, nie czuje się zbyt bezpiecznie. I co teraz ma począć taki Murzynek, kiedy miał swoją panią i swego pana, kiedy codziennie budził się, chodził na spacerek, dostał ciepłą michę, był miziany za uszkiem, spał na swoim ulubionym posłaniu, tuż obok łóżeczka opiekunów.I nagle któregoś dnia budzi się, cierpliwie czeka na spacerek, lecz jego Pan nie potrafi wstać z łóżka. Do domu wbiegają ludzie w czerwonych ubrankach i zabierają Pana, a po Murzynka schyla się pan ze smyczą w ręku i chce go zabrać, ale wcale nie na spacer.W końcu trafia do boksu, roztrzęsiony ze strachu, siada w kącie, inne psy szczekają na niego nerwowo, a on wpatrzony w kąt ściany, przeczekuje napięcie, spoglądając co chwilkę czy może ujrzy swojego Pana i wróci z nim do domu. My niestety wiemy, że opiekunowie nie przyjdą po Murzynka, ale może ktoś poda mu ręke i nie pozwoli na smutną starość tego biedaka.