Mam nową rodzinę w Katowicach :-))
28.09.2013
Kajtek to mały, młody psiak, który do naszego schronisko trafił 26 czerwca 2013 roku z ul. Cmentarnej razem z drugim pieskiem, oba mieszkały podobno gdzieś na działkach, ale nikt się psiakami nie interesuje, ani ich nie szuka :-( Widać, że psiaki nie miały lekkie życia, były wystraszona i strasznie zapchlone, ale już jest zdecydowanie lepiej :) Kajtek ciągle jest jeszcze nieufny, ale wystarczy poświęcić mu chwilkę i pokazać, że nic mu nie grozi, a już wskakuje na kolana i przytula się :)
https://picasaweb.google.com/114650921578160203091/Kajtek8544
Witam, z końcem września minął rok od kiedy Kajtuś jest z nami. Teraz jest dużo bardziej pewnym siebie psiakiem,aczkolwiek wciąż ostrożnym wobec obcych i nadal nie przepada za dziećmi. Przez ostanie 12 miesięcy Kajtek nawiązał wiele psich przyjaźni( również z pieskami z Psitula), ale ma też swoje antypatie. Bardzo nie lubi psów rasy cocker spaniel, a jednego szczególnie i podgryza go za każdym razem kiedy nadarzy się okazja.Kajtuś stał się ulubieńcem dokładnie całej naszej rodziny, a w domu toczy się wieczna walka o to, z kim w danym dniu Kajto będzie oglądał telewizję.Po upływie tego roku stwierdzam, że Manoś ( tak go czasem nazywamy) to typ kanapowca a harce mu wcale nie w głowie. Mógłby spać dniami i nocami, ale zawsze w towarzystwie któregoś z domowników.W końcu przełamał też lęk przed jazdą samochodem. Już nie wymiotuje i nie trzęsie się "jak osika", a do auta wskakuje jako pierwszy.Niestety kiedy wychodzimy z domu Kajtuś musi być zamykany w kuchni, bo jedynie tam nie demoluje wszystkiego co spotka na drodze. Myślę jednak,że dla niego to nie jest jakiś problem, bo ma tam co jeść i pić , a także swój ulubiony kocyk i zabawki.Kilka miesięcy temu przeszedł zabieg usunięcia kamienia, którego miał naprawdę dużo jak na tak młodego psiaka. Teraz ma piękne i zdrowe zęby i nie cierpi już z powodu nawracających zapaleń dziąseł.Po roku nadal twierdzimy zgodnie, że wybór Kajtka był najlepszym z możliwych. Wspaniały, grzeczny piesek, który zaspokoił oczekiwania wszystkich domowników. Kajtuś wraz ze swoją rodziną pozdrawia psich przyjaciół z Psitula, wszystkich opiekunów, a przede wszystkim Panią Martę.Dziękujemy raz jeszcze za Kajtusia i życzymy samych udanych adopcji.
Pozdrawiamy Rodzina adopcyjna Kajtusia
https://www.facebook.com/video.php?v=10152342239337120&set=vb.301169692119&type=2&theater
14.10.2014
Witam, Właśnie mija miesiąc od kiedy Kajtek ( zwany również Kajto lub Kajtula) trafił do naszej rodziny. Z początku piesek był wystraszony i cały czas spędzał tylko z naszą córką, ale teraz kiedy poczuł się pewnie w nowym miejscu, chętnie bawi się ze wszystkimi domownikami.Z perspektywy tego miesiąca bardzo się cieszymy, że wybraliśmy właśnie Kajtka. To jest naprawdę wspaniały piesek. Od początku zachowuje czystość w domu, nie szczeka bez potrzeby a na spacerach ładnie chodzi przy nodze, nawet bez smyczy. Nie są mu obce komendy siad, daj łapkę a nad kilkoma innymi cierpliwie pracujemy. Kajtuś nie bardzo lubi zostawać sam w domu. Kiedy wracamy w domu wygląda jak po wojnie:) Poobgryzane papcie, porozrzucane ubrania serwetki a i zabawkami naszego synka też nie gardzi. Kiedy wracamy do domu Kajto dokładnie wie, że zbroił i czeka pod drzwiami z podkulonym ogonkiem i maślanymi oczami,tak że nikt nie ma sumienia karać go za jego psoty.Pozdrawiamy Psitul bardzo gorąco i życzymy wielu udanych adopcji, a Kajtuś przesyła buziaki dla Pani Marty.
28.10.2013