Mam nową rodzinę i nowy dom w Sierakowicach :-)) 9.05.2023
Witam mam na imię Buran, wcześniej w schronisku nazywałem się Niuniek. Jednak po 10-ciu latach przyzwyczaiłem się do imienia, które nadała mi moja dotychczasowa rodzina. No właśnie.. Rodzina, kto by pomyślał, że nie będzie nam dane dotrwać do wspólnego końca...Byłem kochany, opiekowano się mną. Miałem swoją materiałową budkę do której skradałem się na mały odpoczynek po spacerowych wyprawach, po drzemce tarmosiłem swoje misie albo piłeczkę, szarpakiem sprawdzałem swoją siłę z Panią albo Panem. Jednak od pewnego czasu zauważyłem jak słabną. Tak jakby coś ich powolutku wyłączało.... Niedawno już tylko moja Pani chodziła ze mną na spacery, siłowała się szarpakiem. A mojemu Panu towarzyszyłem jedynie w odpoczywaniu na łóżku. Jednak stało się to najgorsze 2 maja 2023 roku córka moich właścicieli powiadomiła schronisko o znacznie pogarszającym się stanie zdrowia mojej Pani. Nie mogłem trafić do pozostałej rodziny, ponieważ posiadali już inne zwierzątka. Próbowali szukać dla mnie nowego domu poprzez ogłoszenia, jednak chętnych nie było. Ostatecznie nasze drogi się rozeszły, a mój świat rozbił się w drobny mak. Ciekawe czy taki spokojny, przemiły psiak jak ja, ma jeszcze szanse na nowy, dobry dom? Czy jest to możliwe by ktoś mnie jeszcze zdołał pokochać ?