Doczekała sie domu i to z ogrodem u nowej rodziny w piekrach Śląskich :-) 19.07.2014
Myszora to nieduża sunia, która tafiła do nas 26 września 2011 roku razem z drugą suczką - podobno jej córką. Obie suczki według osób, które je przywiozły zostały znalezione na ul.Okrzei. Myszorka jest łagodną i sympatyczną sunią, lubi się przytulać i chodzić na spacerki.
CHARAKTERYSTYKA:
Kontakt z człowiekiem : BARDZO DOBRY
Kontakt z psami: BARDZO DOBRY
Chodzenie na smyczy : DOBRE
Przychodzi na wołanie : TAK
Charakter: POGODNA, RADOSNA, KOCHAJĄCA KONTAKT Z LUDŹMI DO KTÓRYCH LUBI SIĘ TULIC I UWWWWIELBIA WYCHODZIĆ NA SPACERY.
https://picasaweb.google.com/114650921578160203091/Myszora7579
https://www.youtube.com/watch?v=H3LIl3m_7oo&feature=youtu.be
Witamy serdecznie w imieniu naszym i Mani.Właściwie nie wiadomo od czego zacząć... Może od tego, że urzekła nas już w schronisku. Uśmiechnięty pyszczek a zarazem opanowanie i spokój. Taka jest nasza sunia. Trasę do domku pokonała tak, jakby codziennie jeździła samochodem. Bez stresu, z głową przy oknie i ciekawością wymalowaną na pyszczku.W domu dość szybko się odnalazła i po ok 2 tygodniach zupełnie się "wyluzowała" pokazując też tym samych trochę swojej upartej natury.Dzieci pokochała niemal od razu. Nas myślę też tak ja my ją. Jest psem wybitnie rodzinnym, uwielbiającym towarzystwo wszystkich domowników (gości również :) Generalnie Mania uwielbia ludzi. Jest doskonale zrównoważona. Pilnuje naszej najmłodszej pociechy głównie kiedy raczkuje kładąc się przy niej delikatnie. Śpi całą noc jak suseł na swoim posłaniu w kąciku który sama sobie wybrała i myślimy że nie bez powodu. Jest to miejsce przy stole gdzie najczęściej spotykamy się wszyscy i przesiadujemy a zarazem doskonały punkt obserwacyjny drzwi, przez które nikt nie może wyjść niepostrzeżenie. Mania to typ kanapowca, który uwielbia być głaskany ale na spacerki wychodzi też bardzo chętnie ( za wyjątkiem deszczowej aury kiedy to udaje że nie słyszy wołania na spacer). Wydaje się że najszczęśliwsza jest na spacerze w parku leśnym razem z nami kiedy spuszczamy ją ze smyczy i może swobodnie biegać po leśnych ścieżkach. Przez pierwszy miesiąc baliśmy się spuścić ją ze smyczy w lesie ale później okazało się, że cały czas kiedy biega wolno kontroluje w jakim miejscu się znajdujemy i kiedy zmienimy kierunek marszu prędko do nas wraca. Czasem tylko nie przychodzi jeszcze do nogi na zawołanie ale mamy nadzieję, że niebawem się to zmieni. Ogólnie jesteśmy bardzo szczęśliwi z tego że jest z nami i jednocześnie nie możemy uwierzyć że trzy lata spędziła w schronisku. Nie ma żadnej traumy z tamtego okresu za co schronisku należą się wielkie ukłony.
Dziękujemy za opiekę nad Manią w czasie kiedy nie wiedzieliśmy że istnieje....
05.09.2014