Miejmy nadzieję, że będzie jej dobrze w nowej rodzinie w Mysłowicach :-)
29 kwietnia 2012
Okruszka to maleńka,starsza sunia,która do schroniska trafiła 19 września 2011 roku ktoś pozbył się jej przywiązując przy schronisku.Okruszka kiedy do nas trafiła była bardzo wystraszona i wyłysiała na grzbiecie - zapewne od pcheł.Wystarczyło zaledwie parę dni,żeby się do nas przekonać i teraz można ją nawet wziąć na ręce.Jest czystą suczką i na pewno była wcześniej w mieszkaniu.Jeśli chodzi o jej kontakt z innymi psami to raczej ich nie lubi i wolałaby być jedyną psinką w domu :)
https://picasaweb.google.com/114650921578160203091/Okruszka7572
Okruszka obecnie nazwałam ją krócej Tosia. Dostała imię po mojej poprzedniej Tosi, ponieważ ich historie są podobne. A teraz parę słów na temat Okruszki vel Tosi:Jak przyszła do domu myślałam, że będzie gryzła? ale bardzo się otworzyła i od razu zaklimatyzowała. W domu jest raczej spokojna , szczeka tylko wtedy gdy wchodzę domu. Z początku załatwiała się w domu, teraz mało jej się to zdarza. Na spacerki chodzimy po 3-4 razy dziennie w tym jeden długi. Bardzo lubi chodzić na spacery, jest żywiołowa i w dobrej kondycji zdrowotnej jak na jej wiek. Na smyczy chodzi ładnie , nie ciągnie. W domu śpi ze mną lub w leżance po mojej poprzedniej Tosi. Apetyt jej dopisuje, chodź woli mokre jedzonko najlepiej gotowane. Staram się jej gotować udka z makaronem i marchewką. To bardzo fajna sunia, lubi się przytulać, wchodzi na kolana, kontaktowa i towarzyska. Poczuła ciepło domowe i moją opiekę – widać jak bardzo się zmieniła od schroniska. Za jakiś czas jedziemy na profilaktyczne badania morfologii i biochemii do weta. Zauważyłam, że może mieć problemy skórne? lub alergię? Często się drapie, przewraca, i trze. Pyzatym jest wszystko ok.
Pozdrawiamy Ania
14.05.2012