Znalazł nową rodzinę i zamieszka w domku z ogrodem w Sienicznie :-) 05.11.2017
„Skok przez płot”, czyli znalazłem się, nie tam gdzie chciałem.
Anusiak, takie imię otrzymałem 8 września 2011 roku, kiedy to zostałem potraktowany jak niepotrzebny śmieć, mianowicie przerzucono mnie przez schroniskowy płot. Na szczęście ten wymyślony przez człowieka „genialny plan” pozbycia się przyjaciela rodziny nie miał dla mnie bolesnych konsekwencji. Bo okazało się, że po drugiej stronie płotu są bardzo towarzyskie, tolerancyjne psiaki. Od początku było mi trudno przemóc się w zakresie zaufania, miłości, pewności siebie i wielu, wielu innych. Dzisiaj wiem, że gdybym nie zrobił kroku w przód - nie miałbym tylu przyjaciół, co mam teraz. To dzięki nim schronisko nie jest więzieniem, które rysują kraty i samotność, strach i niepewność. Wiecie, jak czuje się pies, który za to, że był pod opieką nieodpowiedniego człowieka, wylądował w schronisku? Są to emocje, których nie są państwo w stanie sobie nawet wyobrazić. A wiesz, że Ty jedyny możesz mi pomóc, zapomnieć o tym, co przeżyłem? Daj mi dom, miłość, bezpieczeństwo. Tak bardzo za tym tęsknię!