Witam.
Siedem miesięcy,teraz już na wsi w okolicach Opavy.Czasem muszę go zostawić na kilka dni.Po powrocie widzę,jak bardzo tęsknił.Nie jest psiakiem wylewnym,nie rzuca się,nie liże, ale widać,jak bardzo się przywiązał. Trzy fotki (jedna, ta w biegu) budzi zachwyt znajomych.
Pozdrawiam Kadrę schroniska. mw

Witam. 25 czerwca minęły 4 miesiące, odkąd mieszkamy razem. Pozwalam więc przesłać sobie kilka fotek. Powoli zaczyna ufać, a w zamian ma możliwość spaceru i biegania bez smyczy. Na leśnej ścieżce spodobał się strażnikowi leśnemu, więc obyło się bez reprymendy. Oby tak dalej. Jest grzeczny i nie rozrabia. Pozdrawiam Wszystkich wolontariuszy z Psitula i kadrę (p. Szefową + pozostałych). Robicie dobrą robotę. mw

Lapi ma się dobrze, nie sprawia kłopotów, wszyscy wokół go lubią.Teraz to Lapi (ale metryka pozostała bez zmian). Codzienne truchtanie na leśnych ścieżkach (ok 4-5 km).
Dziękuje za Laptika, chyba na siebie czekaliśmy. mw;))