Trafiłem do domu z ogrodem w Kleszczowie :-)) 06.12.2015
Rukter trafił do nas jako młodziutki psiaczek, wszyscy myśleli, że szybko znajdzie dom. A tu smutna niespodzianka... Rukter z całą swoją miłością do ludzi i pozytywnym nastawieniem, siedział za schroniskowymi kratami ponad 5 lat!!! Jeździł na przeróżne imprezy promujące schronisko, ale chyba dla większości ludzi był za zwyczajny. Ciężko mu było wielkim sercem nadrobić pospolity wygląd. Aż w końcu los uśmiechnął się do Ruktera. I to jak uśmiechnął! Nasz psiak trafił na swoją rodzinę! dużą rodzinę z 3 dzieci i domkiem z ogrodem w Kleszczowie.Najmłodsza z rodzeństwa dziewczynka od razu się w nim zakochała. To była miłość od pierwszego spojrzenia. Już dziś Rukter będzie spał we własnym domu, z własnymi ludźmi, a ogrom jego miłość nareszcie został odwzajemniony. Warto nie tracić nadziei!!
Rukter jest zupełnie niesamowitym psem. Mamy psiaków w schronisku ponad dwieście, ale takiego drugiego jak Rukter ze świecą szukać! Jest psem absolutnie eleganckim. Mimo młodego wieku (trafił do nas 5 VIII 2010 jako młodzieniec z ul.Krakowskiej) Ruter ani myśli szaleć. Owszem. Pobiegać tak. Pójść na 15 km dogtrekking, jak najbardziej. Poprzytulać się do człowieka - bardzo chętnie, ale tylko jeśli on czymkolwiek psa zachęci. Spojrzenie wystarczy! Rukter sam z siebie się absolutnie nie narzuca. Czeka cierpliwie, aż wolontariusz znajdzie chwilę, żeby wymasować go po brzuszku i szepnąć czułe słówko. Rukter ma wspaniały charakter. Jest ogromnie ciekawy świata i szuka kogoś, kto nauczy go, jak działa tramwaj, winda, kanapa, własny człowiek... I kogoś, kto doceni jego klasę!