Tymczasowy domek dla naszego Dziadziusia okazał się prawdziwym domkiem ;)))
09.12.20111
Dziadek to mały, staruszek, który pierwszy raz do schroniska trafił 19 lutego 2007 roku z ul.Ziemskiej w Zabrzu.
Był wtedy zmarznięty i słabiutki, najprawdopodobniej wyrzucony przy drodze szybkiego ruchu DK88. Po trzech miesiącach los się do niego uśmiechnął i adoptował go pewien starszy Pan, od tego czasu byli nierozłączną parą.
Dziadziuś chodził ze swoim Panem bardzo dumny i zadowolony, a ludzi którzy ich widywali uważali, że to najszczęśliwszą parą pod słońcem.
Niestety pewnego dnia, zaraz przed Świętami Bożego Narodzenia 2009 roku przed furtką schroniska stanęła Pani z Dziadziusiem na smyczy, jego Pan trafił do Domu Opieki Społecznej, a jego rodzina psa nie chciała.
Tego dnia cały świat Dziadziusia legł w gruzach, psiak załamał się i zamknął
w sobie, już nie jest tym samym dziarskim i radosnym staruszkiem co kiedyś...
Piesek ma trochę powiększoną sylwetkę serca - dostaje codziennie lek enarenal, który na szczęście nie jest drogi.
Ostatnio musieliśmy zacząć podawać mu leki antydepresyjne, ponieważ jest w bardzo złej kondycji psychicznej :(
https://picasaweb.google.com/psitulowe/Dziadzius5644
Wątek na dogomani: