Witam
W niedzielę odebraliśmy od Państwa Kropkę. Pies był chyba najsmutniejszym psem w schronisku i niesamowicie przestraszony, drżał gdy go zabieraliśmy. Pies zmienił się nie do poznania, nie przypuszczaliśmy że nastąpi to tak szybko. Pies szuka towarzystwa, wesoło macha ogonem, piszczy z radości gdy nas widzi, jeżeli nie możemy się nim zająć kładzie się i czeka aż go ktoś zawoła. Wszystkie potrzeby robi w ogrodzie, biega po nim i ku naszej radości przegonił kota (jednego z kilku które przesiadywały na ganku). Na noc śpi w piwnicy na wygodnym posłaniu obok jedzenia i picia (to co tu piszę kazał napisać Piotruś który Państwa pozdrawa). Pies jest usłuchany i szybko się uczy - jest szczęśliwy a my przy nim.
pozdrawiam
Bogdan i lucyna Benio
Mam swój domek,kocyk,pęłną miske i wiele radości z przebywania z moimi nowymi właścicielami ;))