Happy end dla Kanisa i jego przyjaciela Cezara !!! razem zostali zaproszeni do spędzenia reszty sędziwego wieku w statdninie koni w Paniówkach !!! Razem i w prawdziwym domu!
3 lutego 2012
Kanis to średniej wielkości piesek, do schroniska został przyprowadzony 15 listopada 2003 roku. Od tego czasu niestety nie uśmiechnęło się do niego szczęście i nikt nie zabrał go do domu. Jest wspaniałym psiakiem, uwielbia długie spacery i towarzystwo ludzi. W Schronisku mieszka na wybiegu. Jest bardzo czujny, doskonale pilnuje i szczeka na obcych. Kanis jest zarówno doskonałym przyjacielem, jak i obrońcą.
Witam!
Bardzo się cieszymy,że o nas nie zapomnieliście :)
Nasze chłopaki(czasem zwane" geriatrią")chyba zawładnęły swoim najbliższym terenem,czyli stajnią, podwórkiem i pobliskimi łąkami.Głośno komunikują,gdy zbliżają się na ich teren jakieś obce zwierze,a nie wiadomo czemu najgłośniej szczekają(zwłaszcza Kanis)gdy zbliżają się nasze konie..:)Oczywiście człowieka witają serdecznie,zwłaszcza Cezar, który czasem stanowi mój osobisty cień.Obecnie psiaki wybrały nocleg na podwórku,do stajni nie wchodzą,kręcą się po całym naszym terenie.Są zupełnie wolne,nie mają żadnych ograniczeń terytorialnych, a jednak wiedzą gdzie jest ich miejsce i zawsze wracają. Zaprzyjaźniły się z naszymi domowymi psami (2 suczki).Bardzo chętnie wykorzystują naszych klientów hipoterapii do głaskania,którego nigdy nie mają dość:)Trochę chorowały im oczy,ale chyba mamy to już za sobą,żywią się "rojalkiem" i czasem domowymi przysmakami,którymi nie gardzą.Cezar został obcięty z zimowej sierści, bo przy tych upałach było mu dość duszno i trochę teraz przypomina czarną owcę:)Kanisa ciągle skubiemy,bo jego golić nie będziemy,a i tak za tym nie przepada.Mam nadzieję, że udałonam się psiaki uszczęśliwić, bo nas na pewno ich ufne oczy oczarowały.
Pozdrawiamy serdecznie wszystkich ze schroniska.