Los sie do mnie uśmiechnął ;)))))
18.01.2011
Sara to prawdziwa piękność. Jedwabista sierść, złoto rudy kolor, (widać geny goldena), delikatny pyszczek. Mieszkała z dziećmi (była widziana na spacerach z dziećmi i do teraz ciągnie wyraźnie do maluchów) niestety, nie udało nam się ustalić dlaczego została porzucona.
W schronisku Sara najpierw się wycofała. Bała się oczywiście tego dziwnego świata. Potem zaczęła wychodzić na spacery i odżyła! W tej chwili możemy o niej powiedzieć, że jest mądrą, zrównoważoną suczką, troszkę jeszcze niepewną, czy los nie szykuje jej jakiejś pułapki. Na spacerze jest posłuszna - ale i wdzięczna za każdą szansę, żeby się wyszaleć. Jest pojętna. Szybko się uczy. Jest wysterylizowana i zaszczepiona.
Albumik zdjęć Sary:
http://bjuta.fotosik.pl/albumy/753934.html
Witam,
na początku tego roku mama z siostrą niespodziewanie przywiozły Sarcie do naszego domu.Nie wiem czy uczą Państwo psy technik manipulacji uczuciami,ale Sara ma opanowane je wszystkie i w sekundę wkupiła się w nasze serca!Jest tak podobna do naszej zmarłej suni że musiałam się popłakać jak ją zobaczyłam w domu,a ona podeszła i dała mi łapę!!Jak już mówiłam-manipulantka:)
Widać że to pies miastowy-jest o połowę mniejsza od owczarka,ale rządzi na podwórku!Gangster!!
Jest niesamowicie zazdrosna o ludzi i inne psy,ale wybaczamy i wierzymy że to tylko z radości że kogoś ma.W dodatku Sara to pies cyrkowy-uwielbia akrobacje,skoki przez(bagatela ponad metrowe) przeszkody,aporty,wygłupy, przejażdżki taczką,gonitwy,wspina się na drzewa,czołga,turla,stoi na dwóch łapach..Ach,ach,ach...:)Opis pieska ze strony w 100 % prawdziwy.Nie do wiary że tak długo była w schronisku.Lekka niechęć do wody,szczotki i nożyczek,ale taka chyba jej natura:)
W imieniu Sary dziękuję za opiekę,i zachęcający do adopcji opis i zdjęcia.Jako podziękowanie najlepszy uśmiech:)
Pozdrawia Sandra