Dzisiaj po prawie 11 latach przyszło nam pożegnać się z Jargo :-( Na chwilę obecną był psiakiem, który mieszkał z nami najdłużej, nigdy nie miał domu, nigdy nawet nie dostał szansy.
Jarguś należał do elity, do wyjątkowej ekipy z kotłowni , wszyscy , którzy tam mieszkali byli silni, charakterni i gotowi poszarpać obcemu spodnie ;-) Oj żaden intruz by się nie wdarł do naszego schroniska, bywało, że i niektórzy pracownicy mieli problem :P
Mało adopcyjni, jednak cudowni, kochający swoich opiekunów, swoich wolontariuszy, ale też przyjaźniący się z sobą. Po kolei zaczęła odbierać nam ich starość i choroby, nieliczni zostali adoptowani... Jednak do tej pory żyje już tylko jednooki Dżuno.
Chociaż serce nam pęka to już od dawna przygotowywaliśmy się na ten dzień, Jargo przeżył wiele, w tym ciężkie choroby, bywało już nieraz, że myśleliśmy, że to koniec, ale on walczył, podnosił się raz za razem, a my płakaliśmy ze szczęścia. Kolejne leki, kolejna bitwa, tym razem przegrana już na zawsze :-( Razem z Jargusiem odeszło ostatnie ogniwo naszej starej gwardii.
Mogliśmy odprowadzić go tylko do bram Tęczowego Mostu, ale Jargo się nie bał, bo wiedział, że odchodzi kochany, a już za parę chwil spotka swoich czworonożnych przyjaciół. Znowu jesteście razem... Jargo, Rufus, Medo, Rivo, Korusia, Hajdi, Szczyga, Łuska, Segros, Fafik, Dondi, Bafisia... Nikt Wam tam nie podskoczy ;-) Pełni sił, zdrowi, tarzajcie się w smrodkach ile wlezie, gońcie, skaczcie, kradnijcie żarełko i czekajcie tam na nas!
Zostawiłeś Jargusiu tutaj pustkę, jeszcze wiele łez upłynie, Twoje dziewczyny Magda i Paula długo jeszcze będą tęsknić, jednak to nie jest koniec i tego wszyscy się trzymajmy,
TM 30.09.2019
Jargo to średniej wielkości psiak. Do naszego schroniska trafił 12 października 2008 roku z ul. Jagiellońskiej, gdzie sunia miała cieczkę, a on pilnował wejścia do bloku, w którym mieszkała... Pozostali adoratorzy rozbiegli się do swoich domów, tylko Jargo został, co zaczęło przeszkadzać ludziom.Ten kilkulatek, dość charakterny, nie lubi kiedy ktoś chce od niego za wiele, raczej lubi sobie porządzić. Świetnie sprawdziłby się w domku z ogrodem, potrafi przypilnować posesji. Z innymi psami to różnie bywa, ale w miare potrafi się dogadać.
https://goo.gl/photos/LPePVWhtBQdpjbT27