Wirtualna Rodzinka Dorota, Adam i David z Zabrza :-) |
Wirtualna Rodzina z Zabrza :-) |
Cześć, jestem Lobo – ogromny chłopak o sercu jeszcze większym niż moje łapy.
Urodziłem się w kwietniu 2021 roku i od pierwszego dnia miałem dom. Dorastałem u boku moich ludzi: miałem swoje miski, zabawki, ulubione miejsce w kącie pokoju, a każdy dzień miał swój rytm – poranne powitanie, spacer po okolicy, popołudniowa drzemka. Czułem się pewnie i kochany… aż do tego jednego zdarzenia. W 2022 roku pomiędzy mną a moją opiekunką pojawiło się nieporozumienie. Może to była iskra, która podpaliła przewlekłe napięcia? Ludzie próbowali skonsultować sprawę ze specjalistą, ale szybko się wycofali. Błędy się powtarzały, frustracje narastały, a ja coraz mniej rozumiałem, czego ode mnie chcą. Nadchodził czerwiec 2024 roku i wszystko runęło. Z domu przeniosłem się na działkowy ogródek – samotne psie życie, bez wygód i bez spacerów (mój pan już nie dawał rady). Potem mój człowiek poważnie zachorował i trafił do szpitala. Jego żona podjęła trudną decyzję: albo znajdę nowy dom, albo pojadę do schroniska. Ogłoszenia nie pomogły, bo jestem duży, silny, a moja historia budziła lęk. Kiedy trafiłem do schroniska, byłem przerażony i zagubiony. Nie wiedziałem, na co się porywam. Na szczęście dali mi czas i przestrzeń, bym mógł odbudować zaufanie. Już pierwszego dnia skorzystałem z wybiegu, a niektórzy pracownicy stali się dla mnie prawdziwymi przyjaciółmi – pozwoliłem sobie na głaskanie i czerpię z tego prawdziwą radość. Bardzo bolały mnie uszy – trzepałem nimi bez przerwy. Personel wiedział, że będę potrzebował kagańca, więc krok po kroku, z pozytywnymi wzmocnieniami, pokazywali mi, że to nic strasznego. Dzięki temu mogłem wreszcie znów wychodzić na spacery i odtwarzać swoje ukochane rytuały: poranki na trawie, popołudnia w cieniu drzew. Bez tych prostych przyjemności dzień był pusty. Teraz czuję się najlepiej, gdy mam stałe godziny spacerów i jasne zasady postępowania. To daje mi poczucie bezpieczeństwa i spokoju.Czy mam jeszcze szansę? Wierzę, że tak – jeśli znajdę rodzinę, która zrozumie moje potrzeby, zapewni mi przestrzeń i wyznaczy proste, czytelne reguły.
Kilka faktów o mnie:
-Mam aktualne szczepienia i odrobaczenia.
-Jestem wykastrowany.
-Uwielbiam długie, różnorodne spacery i naprawdę ładnie chodzę na smyczy.
-Z dziećmi może być trudniej – ze względu na mój rozmiar i czasem silne reakcje.
-Inne psy przyciągają mnie jak magnes, ale pracuję nad tym razem z personelem schroniska i wierzę, że będzie tylko lepiej.
Czekam na Ciebie i Twoje ciepłe serce. Może to właśnie Ty dasz mi dom, na jaki zasługuję?
Jest u nas 156 zwierzaków | |
---|---|
suczek | 25 |
psów | 79 |
kotek | 21 |
kocurów | 31 |
Są u nas zwierzaki: | |
małe | 62 |
średnie | 68 |
duże | 26 |