Hej, jestem Bakuś. Urodziłem się w lipcu 2022 roku i jak na moje młode życie, sporo już przeszedłem. Pierwszy raz trafiłem do schroniska 16 stycznia 2024 roku, znaleziono mnie na ul. Pośpiecha. Właściciel mnie odebrał tego samego dnia. Niestety, nie był to koniec moich wędrówek. 12 czerwca 2024 roku znowu trafiłem do schroniska, tym razem znaleziono mnie na ul. Ligonia. Kolejny raz wróciłem do właściciela, ale to nie rozwiązało moich problemów. Już 7 sierpnia 2024 roku znaleziono mnie na ul. Gogolińskiej, a dzień później znów zostałem odebrany. Moja ostatnia "przygoda" zaczęła się 5 grudnia 2024 roku, kiedy błąkałem się w okolicach ul. Strażackiej. Miałem na sobie ubranko, ale pod nim roiło się od pcheł. To wszystko było dla mnie bardzo trudne. Mieszkałem w złych warunkach, często czułem ból i strach. Dlatego już nie wrócę do poprzedniego domu – moja właścicielka nie była osobą odpowiedzialną ani troskliwą. Teraz szukam nowego początku. Marzę o prawdziwym domu – takim, w którym będę kochanym członkiem rodziny, a nie tylko dodatkiem. Jestem mały, pełen energii i bardzo pragnę miłości. Mam już szczepienia i zostałem odrobaczony, a przede wszystkim odpchlony. Niebawem czeka mnie zabieg kastracji. Gotowy na nowe życie i pełen nadziei czekam na kogoś, kto pokaże mi, jak wspaniałe może być życie u boku troskliwego opiekuna. Czy to może być właśnie Ty?