Cześć mam na imię Duduś, urodziłem się w styczniu 2023 roku, a zostałem przywieziony 15 listopada 2023 roku z interwencji. Jestem pieskiem małym, takim do kolana. Jestem czujny, w stosunku do obcych nieco nieśmiały i na widok nieznanych mi osób obszczekuję, ale zaraz uciekam do środka i obserwuje gości. Jestem za to czuły w stosunku do moich ukochanych opiekunek, chętnie wskakuje im na kolana, rozdaję całusy, a gdy wokół robi się cicho, kładę się i wtulam do nich, oczekując głaskania po brzuszku. Potrafię ładnie chodzić na smyczy, staram się wtedy załatwić wszystkie swoje potrzeby na zewnątrz. Lubię podczas spacerów węszyć, ten świat jest bardzo interesujący. Mam spory apetyt, choć wyglądam na niejadka i tu zaczyna się mój problem, który zapewne będzie problematyczny przy adopcji. Najprawdopodobniej od urodzenia choruję na rzadką chorobę układu pokarmowego tzw. przełyk olbrzymi. Objawia się to upośledzeniem motoryki przełyku, przez co ulewa mi się pokarm z wodą, uwierzcie mi to nic przyjemnego. Część mojego pożywienia zostaje w przełyku i nigdy do mojego brzuszka nie trafia, stąd moja niedowaga. Muszę być karmiony małymi dawkami karmy, ale dosyć często do tego muszę jeść stojąc na tylnych łapkach, wtedy pomaga grawitacja i treść pokarmowa przesuwa się do mojego brzucha. Pomimo moich dolegliwości jestem wesoły, energiczny, potrafię dogadać się z drugim psem, o ile on będzie w stosunku do mnie przyjazny. Zostałem odrobaczony, zaszczepiony, zaczipowany i wykastrowany. Potrzebuję domu mocno wyrozumiałego i cierpliwego, który zapewni mi opiekę niezbędną przy mojej chorobie.