Dzień dobry, kłaniam się nisko. Nazywam się Dżeki, jestem małym, niesamowicie poczciwym starszym psiakiem. Urodziłem się jak twierdzą moi dotychczasowi właściciele w okolicach 2008 roku. Mieszkałem w jednej rodzinie tyle lat, moje miejsce było w przedpokoju. Tam żyłem, na tyle sobie zasłużyłem swoją dobrocią i zawsze merdającym ogonkiem na widok każdego członka rodziny, nawet tego najmniejszego. W schronisku jestem po raz drugi. 8 września 2022 roku trafiłem z interwencji, gdzie biegałem po ul. Witosa. Po dwóch dniach odebrał mnie mój właściciel, a w zasadzie brat mojego właściciela, ponieważ mój właściciel jak się wyprowadził, to już się mną nie interesował. Jego brat postanowił się mną zająć. 22 listopada 2023 roku pewna kobieta znalazła mnie na drodze, zawiozła mnie do Centrum weterynaryjnego. Okazało się, że jestem zaczipowany. Niestety mój opiekun nie odbierał połączeń. Ostatecznie trafiłem do schroniska. Personel wielokrotnie kontaktował się z moim opiekunem jednak ten albo składał obietnice, których nie dotrzymywał, lub nerwowo obrażał personel, rzucając słuchawką. Jemu też już na mnie nie zależy, a szkoda, bo wiele ludzi oprócz personelu nie dostrzega takich aniołków jak ja. Niewiele mi potrzeba do szczęścia, wystarczy ciepły kącik w Twoim domu, cieszyłbym się gdyby był on blisko Ciebie, oraz trochę czułości - jestem pieszczochem. Czasami jakiś smakołyk- jestem łakomczuszkiem i mam słabość do pychotek. Spacerek, to będzie dla Ciebie sama przyjemność i póki co podstawowa opieka weterynaryjna. Nie bój się, nigdzie się nie wybieram, chcę się pocieszyć życiem mam nadzieję, że zasługuję jeszcze na dobre życie...

Posiadam aktualne szczepienia, odrobaczenia. Jestem zaczipowany.

https://photos.app.goo.gl/mrzCSbeBtGY4EXGy6