Kiedy tłumaczym ludziom, że schronisko nie jest dobrym miejscem dla kota ludzie nam nie wierzą, słyszę od czego jest schronisko, to nasz obowiązek. Pobyt tu mimo naszych najszczerszych chęci to potworny stres, to narażenie na choroby zakaźne, na które nowy zwierzak nie ma odporności. Tomson został sam po zmarłym właścicielu, nie miał wyboru musiał do nas trafić, otoczyliśmy go opieką, dobrze karmiliśmy, leczylismy zaniedbane uszy, czekała go jeszcze operacja. Niestety zachorował na panleukopenie, mimo walki o jego życie, codziennych kroplówek i leków Tomson nie dał rady, dzisiaj popołudniu odszedł. 28.02.2021
Cześć jestem Tomson, 3 lutego trafiłem do schroniska wraz z moją psią przyjaciółką Bonią z ul. Bończyka w Zabrzu. Nasz Pan zmarł i zostaliśmy całkiem sami. Jestem kilkuletnim kocurem, miłym i towarzyskim, bardzo lubię wylegiwać się na hamaczku, uwielbiam się głaskać, ale delikatnie, żadnych rzeczy na siłę, bo wtedy bardzo się stresuje i mogę nawet podrapać, ale ogólnie fajny ze mnie kot. Szukam właściciela, który podaruje mi swoje serce, a na pewno odwdzięczę się mruczeniem. Jestem w trakcie leczenia uszek, czekają mnie jeszcze szczepienia i kastracja. Wkrótce będę gotowy do adopcji.
Jest u nas 179 zwierzaków | |
---|---|
suczek | 35 |
psów | 80 |
kotek | 30 |
kocurów | 34 |
Są u nas zwierzaki: | |
małe | 87 |
średnie | 64 |
duże | 28 |