- O jaki ten jest piękny i kochany! Tego chcemy! A ile ma lat?
- 14
- a to nie, szkoda...
Chyba nie było tygodnia by ktoś o Ciebie nie zapytał, choć nikomu się nie narzucał to nie dało się obok niego przejść obojętnie. Spokojny, mądry, wymarzony pies ideał, a mimo to wciąż bezdomny... Dwukrotnie porzucony. Tak jak cichutko żył tak po cichutku postanowił odejść. Poprostu przestał jeść, nic innego nie wskazywało na to, że w jego zmęczonym ciałku przestały już działać nerki i wątroba. Walczyliśmy, ale nadszedł czas, pozwolić Ci przejść na drugą stronę. Nie będzie fanfar przy przeprowadzce do nowego schroniska, nie trafisz do domu, który obiecaliśmy Ci znaleźć, przepraszamy, że się nie udało :-( Już nigdy nie spojrzysz na nas swymi pięknymi oczkami. Reksiu Psitul bez Ciebie już nigdy nie będzie taki sam, odchodząc złamałeś wiele serc - pracowników, wolontariuszy i wielu osób, które spotkałeś na swej drodze.
Pozostaje nam wierzyć, że za Tęczowym Mostem znajdzie się też kiedyś miejsce dla nas...
19.06.2023
Wrócił do schroniska ponieważ jego właściciele przestali mieć dla niego czas. Zostawał w domu na 14 godzin. Podobno niszczy, ciągnie smycz i skacze na właścicieli :-( 13.03.2022
Mam rodzinę w Rudzie Śląskiej :-) 18.01.2020
Witam, mam na imię Reks. Jestem dużym, starszym psem w typie rasy husky. 26 listopada 2019 roku niestety nie będę wspominał dobrze tego dnia, ponieważ matka mojego właściciela przyszła ze mną do schroniska, by mnie oddać. Nie byli w stanie dłużej się mną opiekować, po tym jak mój właściciel trafił do szpitala. Generalnie nie zapowiada się by szybko z niego wyszedł. Dlatego przez jakiś czas siostra mojego właściciela próbowała mi znaleźć dom, ale bez efektu. Ostatecznie trafiłem tu. Jakiś czas temu były wykonywane interwencje Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, odnośnie złych warunków bytowania a także nieregularnego wyprowadzania mnie na spacery. Właściciel zastosował się do zaleceń, był też często kontrolowany przez inspektorów. Ale sytuacja chyba wszystkich zaskoczyła, a mnie w szczególności. Jeśli jestem regularnie wyprowadzany, to zachowuję czystość w pomieszczeniu. Raczej jestem łagodny, spokojny i ułożony, nie reaguję też źle na inne psy. Ładnie chodzę na smyczy. Potrzebuję spokojnego, pełnego miłości domu. To chyba moje największe marzenie... Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Zostałem również zaczipowany. Jestem po zabiegu kastracji.
Ma problemy neurologiczne i zwyrodnienia stawów, otrzymuje Neurovit i Trocoxil. Miesięczny koszt: 210 zł
Jest u nas 179 zwierzaków | |
---|---|
suczek | 35 |
psów | 80 |
kotek | 30 |
kocurów | 34 |
Są u nas zwierzaki: | |
małe | 87 |
średnie | 64 |
duże | 28 |