Niestety pomimo wdrożonego leczenia nie udało się Ciebie, kochana Dejzuniu uratować :-( Już na zawsze w naszej pamięci zostanie Twój uśmiechnięty pyszczek i merdający ogon :-) 06.06.2019
Witam mam na imię Dejzi. Jestem mała, prawdopodobnie urodziłam się w 2014 roku. W schronisku zamieszkałam 4 maja 2019 roku, po zgłoszonej interwencji przez I Komisariat Policji, który powiadomił schronisko w jakich fatalnych warunkach przebywam przy ul. Różańskiego. Otóż nie byłam regularnie wyprowadzana przez co byłam zmuszona załatwiać wszystkie swoje potrzeby w domu. Moja właścicielka wyjechała za granicę, a przez ten czas byłam pod opieką jej męża. Niestety był w stanie nietrzeźwości. Między innymi podczas podczas interwencji TOZ, inspektorzy dowiedzieli się jak sprawa wygląda. Jeszcze trwają dalsze czynności w tym zakresie, dlatego póki co mój powrót do domu nie jest taki prosty. Tym bardziej, że moja właścicielka bardzo często wyjeżdża. Jestem niesamowicie grzeczną, uroczą sunią. Nie powinnam cierpieć za błędy ludzi. Chciałabym, by w końcu ktoś odpowiednio się mną zaopiekował. Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Zostałam również zaczipowana. Ładnie chodzę na smyczy, a także dogaduję się z innymi psami.
Jest u nas 179 zwierzaków | |
---|---|
suczek | 35 |
psów | 80 |
kotek | 30 |
kocurów | 34 |
Są u nas zwierzaki: | |
małe | 87 |
średnie | 64 |
duże | 28 |