Belma (10227) - byłaś z nami krótko ... pokochaliśmy Cię ... kochana mordeczko ... Czekałaś, aż zaświeci dla Ciebie słońce i niestety nie udało się ... Byłaś też uparta ... szkoda, że tylko ta cecha charakteru nie pozwoliła Ci dalej żyć ... walczyć ... Będzie nam Ciebie brakowało. Biegaj szczęśliwa za Tęczowym Mostem:-((((( 2017-01-26

Witajcie, mam na imię Belma , ładnie prawda? Też mi się podoba .Jestem dużą, starszą już sunią w typie Bernardyna. Jak trafiłam do schroniska? (11 stycznia 2017).  Od dłuższego czasu wędrowałam w okolicach ul. Grażyńskiego, wraz z jeszcze jednym, mniejszym pieskiem, który postanowił mi towarzyszyć w mojej podróży. Na jego szczęście - właściciele go szukali. Moi niestety nie. Mieszkałam w bardzo złych warunkach i mój stan zdrowotny pozostawia wiele do życzenia. W tym momencie borykam się z zapaleniem oskrzeli, które stanowi barierę przed zabiegiem - usunięcia wyraźnie uwidocznionego guza znajdującego się na listwie mlecznej. To wiążę się z podjęciem leczenia a także odpowiedniej opieki. Na ogół jestem spokojna, uparta, ale łagodna. A tak, dobrze Państwo przeczytaliście - upartą . Mam swój charakter, kiedy nie chcę tego samego co mój opiekun - to po prostu się zaprę jak osioł i sprawa załatwiona . Lubię się troszkę powygłupiać, chętnie chodzę na długie spacery. Ładnie prowadzę się na smyczy. Jak na tę chwilę, obecność innych psów w ogóle mi nie przeszkadza. Czekam na słońce, bo może i u mnie zaświeci... Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji na temat mojego stanu zdrowia lub w celach adopcyjnych zadzwoń pod nr. tel.:(32) 271-47-97.

https://goo.gl/photos/BswetwCibvF3xYkT6